21 grudnia 2013

...moje epizody

Jesteśmy w barze szybkiej obsługi, głównie chińska kuchnia. Wchodzi tatuś, mamusia i córunia, na oko  mała ma 5 lat. Wszyscy sfochowani (wracali z zakupów z Carrefour'a, to się nie dziwię;p). Tatuś po męsku zamówił, mamusia założyła, że zje z córunią, córunia rozwydrzona wybrzydzała. Tatuś nie szczędził przekleństw, córunia nie chciała jeść, a mamusia wspaniałomyślnie zapytała małej:
- A hot doga zjesz?
- Yhyyyy. - potwierdziła córunia.
- Kupimy jej hot doga jak będziemy wracali.
- Skąd hot doga? - pyta nasz samiec.
- No z Żabki.
I takie to dzieci jedzą obiady. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz