29 października 2013

...ograniczenia

Chciałabym żeby pojęcie czasu nie istniało. On mnie tak strasznie ogranicza. Podobno w niektórych krajach ludzie nie przywiązują takiej dużej uwagi do niego. A w Europie? Bez zegarka się nie da. Czuję jakbym ciągle gdzieś biegła i widzę, że zaczynam się spóźniać, co jest niepokojące.

Ogranicza mnie też potrzeba snu. Świetnie by było gdybym nie musiała spać, wtedy miałabym czas dla rodziny, znajomych, dla siebie i na samorozwój, i na naukę tę formalną, i na pracę. Czasami traktuję sen jako czas stracony, wiem wiem wtedy organizm się regeneruje, ale fajnie by było, gdyby nie musiał.

No i właśnie ogranicza mnie mój organizm, zauważam skutki braku dbania o swoje zdrowie, to mnie boli, tamto boli, pomarudzę - nic z tym nie robiąc jednocześnie. A potem niby coś robisz, a średnio Ci to wychodzi, niby słyszysz pytania, a odpowiadasz na inne.


Nie wspomnę o ograniczeniach związanych z kasą i innymi ludźmi, to takie oblatane;p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz