9 lutego 2014

...piosenki na napisach

Zawsze słucham piosenek, które lecą już na koniec filmu. Mają odpowiedni nastrój i często można znaleźć coś fajnego. Nie rozumiem ludzi, którzy w kinie wybiegają niemal już pod koniec filmu, a w teatrze wychodzą nie widząc braw. Dokąd Ci wszyscy ludzie się śpieszą? Moda na robienie wszystkiego na pół gwizdka trwa.

Przypomina mi się sytuacja z kolejki górskiej na Kasprowy Wierch. Wrzesień, mglista, brzydka pogoda, prawie nic nie widać z kolejki i słyszę jak starszy pan (w spodniach od garnituru) mówi do swojej żony (ubranej w klapki):
- Co tam widoki, Chociaż możesz powiedzieć, żeś była. Nikt Ci nie powie, że nie.
Założę się, że czas na Kasprowym spędzili w pizzeri, która jest na szczycie..



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz