28 marca 2017

...zmiany

Życie to nie jest kwestia pecha ani szczęścia tylko nastawienia do niego. Jasne, że jednemu się po prostu powodzi, a drugi ma wiecznie kłody pod nogami. Pytanie jak sobie  z tym radzi psychicznie.

Wyjście z każdej negatywnej sytuacji może Cię motywować. Nie musisz skupiać się na tym dlaczego akurat Ciebie to spotkało. Jaki to ma sens pytanie w takiej sytuacji "dlaczego?". Żaden.

Są tacy co mają łatwiej w życiu, czyli oni. I Ci co wiecznie pod górkę, czyli my;) Nie ma co się zastanawiać "dlaczego?", a lepiej skupić się na "jak?". Jesteśmy kowalami własnego losu, oczywiście średnio mamy wpływ na wiele rzeczy, ale w dużej mierze też z wpływu na wiele rzeczy rezygnujemy dobrowolnie. Bo to czy teraz siedzisz przed kompem i zamulasz, a nie jesteś np. z kimś na spotkaniu, to już Twój wybór. I nie oszukuj sam siebie, że nie. Pytanie na ile nam się chce coś ze sobą zrobić.

Wiem jedno. Warto wprowadzać zmiany, jeśli nie czujemy się szczęśliwi.


A woda w marcu nie taka zimna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz