23 marca 2017

...desperacje

Poszłam na spotkanie branżowe. W trampkach i koszuli w kratę. Poszłam na wykłady, ale byli tacy co przyszli na podryw. Jeden Pan przyznał się nawet do tego, że od 4 lat szuka partnerki. Trochę zaczęła się robić grupa wsparcia, ale ok. Najciekawsze było przy barze.

Pani lat 25-28 od samego początku spotkania siedziała przy barze z wypiętym biustem, oblizując ponętnie usta i gapiła się na każdego wchodzącego do pubu mężczyznę. Desperacja biła na kilometr. Wypiła wino. Potem drinka. Co chwilę poprawiała włosy. Ale gdy po 2h wykładów żaden się nie znalazł, jeszcze spróbowała z wyjściem do toalety, uśmiechając się do każdego. Niestety i tutaj poradnik z "Pudelka" nie zadziałał, wszyscy byli zainteresowani prezentacją. Więc  w połowie wykładów wyszła ta bidulka.

Jaki z tego morał? To nie był jej dzień ;P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz