26 kwietnia 2016

...Szymborską

Jak napisał Michał Rusinek - Szymborską i Jacksona łączyła namiętność do kurczaków z KFC.

Czytam właśnie jego książkę: "Nic zwyczajnego o Wisławie Szymborskiej". Żałuję, że ma tylko 300 stron. I wiem, że przeczytam ją kilka razy. Od jakiegoś czasu czytam książki do połowy i porzucam.

Szymborska była taką osobistością, że nawet nie pokuszę się o jakiekolwiek słowo, żeby ją opisać. Niegodna jestem. Gdy zmarła napisałam sms-a chyba do każdego, kogo mam numer telefonu. A "Szufladę" czyli wystawę o Pani Wisławie pojechałam obejrzeć specjalnie do Krakowa i po jakimś czasie ponownie tam wróciłam.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz