5 września 2013

...dyplomy

Koleżanka w pracy mi się chwali jak to łatwo u niej dyplom dostać i jak bardzo może mieć gdzieś swoją pracę magisterską. Porobiło się tych uczelni od groma, a mało która rozwija studentów. Z drugiej strony żeby się rozwijać trzeba chcieć, a dla większości jednak studia płatne oznaczają, że skoro płaci to wymaga, by jak najmniej wysiłku wkładać w cały ten dyplom. Toteż uczelnie spełniają oczekiwania swoich klientów.
Moje oczekiwania czy na dziennych czy zaocznych są inne. Ja chcę wiedzę. Chcę czuć, że zapracowałam na ten dyplom. Może dzisiaj nazywa się to frajerstwem, ale znacznie lepiej się będę czuła wiedząc, że praca dyplomowa kosztowała mnie dużo wysiłku.
I może na rynku tytuł taki sam, a nawet czasem jej wydawać by się mógł lepszy, gdyż lepiej brzmi nazwa kierunku. Jednak to czego się nauczysz zostaje i wcześniej czy później zaowocuje.


Poza tym fajnie jest móc czasami poczuć, że na coś się zapracowało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz