Tak sobie właśnie pomyślałam - po co mi te wszystkie odżywki, kremy, balsamy, masła, peelingi? Ten do twarzy, ten pod oczy, ten do rąk, tamten do stóp, ten do lewej nogi, a tamten do prawej ręki? Ten z promocji 2+1, na tamten miałam 30% zniżki, a po to jechałam na drugi koniec miasta. Ten bez E, tamten z D.
I co działa? Nie działa.
Jest jeszcze jedna taka zasada - jak się już kupi, to jeszcze używać trzeba ;)
Jak kupisz odpowiednie, dobrane i przemyślane, to działają. Nie sztuka kupić cokolwiek ;)
OdpowiedzUsuń