Najpierw wpadłam na to...
Następna "gwiazda" youtube to...
Ogólnie dziewczyna, która prowadzi bloga prezentuje to co kupiła i gdzie była. Ma bardzo dużo oglądających, jest niemal idolką nastolatek, a wszystko co przekazuje to pochwałę dla konsumpcyjnego stylu życia.
Jeszcze jeden filmik pozwolę sobie zamieścić. Oczywiście nie zachęcam do ich oglądania, bo to strata czasu, wystarczy na chwilę zajrzeć, żeby zorientować się z czym mamy do czynienia. Ku mojemu zaskoczeniu nagrywają takie "produkcje" (jak nazywa to co robi kobieta w filmiku poniżej) osoby dorosłe. I to pewnie od nich, jak również i od celebrytów dzieciaki czerpią inspirację, robiąc z siebie pośmiewisko. A oto film:
Długo nie zdawałam sobie sprawy z tego zjawiska, które staje się, a w zasadzie jest bardzo popularne. Jestem przerażona tym ile można gadać, gadać i gadać o ciuchach, butach, jedzeniu, kremach. I jak można coś takiego oglądać? Kogo to interesuje? Jeszcze chwila i zaczną coś takiego emitować w TV, skoro masowy odbiorca kreuje program TV, a ludzie masowo coś takiego oglądają...
Biorę głęboki oddech i nadal jestem przerażona plagą pustoty, która zalewa sieć. Jak dla mnie informacje przekazywane przez te osoby nic nie wnoszą, to śmieci, ale może się mylę, nie zdołałam przejrzeć skrupulatnie wszystkiego. I nie zamierzam. Są ciekawsze rzeczy do obejrzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz