Kilku idiotów podejmie parę decyzji za nas i nasze plany, marzenia, problemy i radości staną się niczym. To wszystko co jest ważne przestanie istnieć i rozpocznie się walka o przetrwanie? Oby nie.
Coś się dzieje, gdzieś u góry, bez naszego udziału i chyba bez tej świadomości co nam grozi. A grozi przecież dużo. Nie jestem specjalistką od konfliktów, a nawet wiem za mało na temat ówczesnej polityki, ale widzę, że jest coraz gorzej i dawno tak źle nie było. Nie mamy pewności czy konflikt zostanie załagodzony czy mocniej się nie rozpęta. Na Ukrainie ludzie też spokojnie chodzili do pracy, oglądali filmy i piekli ciasta.
Wojna może spaść nam z nieba, a to dlatego, że ciągle patrzymy pod siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz